Jednym z najważniejszych newsów w ostatnich dniach była śmierć najsłynniejszego terrorysty świata Osamy bin Ladena. Informacja ta zdobyła szturmem czołówki gazet, portali internetowych i programów informacyjnych. Trudno się temu dziwić, skoro USA przez dekadę bezskutecznych poszukiwań organizatora ataków na World Trade Center, w końcu udało się go odszukać. Transmisję na żywo z akcji oddziału specjalnego oglądał sam Barack Obama wraz ze sztabem najbliższych współpracowników. Szarym obywatelom nie było to jednak dane. Co więcej, nie opublikowano nawet zdjęcia martwego ciała bin Ladena, a jego pogrzeb urządzono w sporym pośpiechu na otwartym morzu. Już spowodowało to szereg spekulacji i wątpliwości, czy Osama faktycznie został zabity. Tym samym dołączył on do zaszczytnego grona postaci, w których śmierć wielu nie chce uwierzyć. Można wymienić chociażby wiecznie żywego króla rock’n rolla Elvisa Presleya.
Medialny szum wokół Osamy spowodował spore zamieszanie i poruszenie w redakcjach na całym świecie, co zaowocowało szeregiem całkiem interesujących, choć chyba nie do końca zamierzonych efektów. Oto kilka z nich.
Tak wyglądała strona główna CNN, gdzie informacja o śmierci bin Ladena ukazała się obok reklamy… ubezpieczeń na życie.
A to reklama numeru tygodnika Time, która została zamieszczona na Times Square. Okna wieżowca sprawiają, iż obraz staje się mocno niepokojący i budzi skojarzenia z otworami po kulach.
Z kolei brytyjski The Telegraph odkrył prawdziwy powód świętowania i słynnego pocałunku Kate Middleton i księcia Williama.
Znacie jakieś inne przykłady tego typu wpadek?
0 comments:
Prześlij komentarz